Witajcie!
Dziś chciałam napisać Wam kilka słów o wózku Easywalker Harvey.
Ten wózek to coś nowego dla nas, cieszę się, że mogę go używać.
Wybraliśmy czarną wersję wózka z matowym stelażem, choć dostępnych jest pięć wersji kolorystycznych i wybór wcale nie był łatwy. Lubimy wózki jednokolorowe, bez wzorów i wielkich logo firmy. Budka ma małe okienko do podejrzenia, co słychać u maluszka. Gondola jest bardzo zgrabna, nie za duża. Łatwo odpinana osłonka na nóżki pozwalała na szybkie wyjęcie Teo. Nie wyobrażamy sobie wózka bez pojemnego kosza – w końcu wizyty na placu zabaw nie mogą odbyć się bez piłki Leona i zabawek Zoi. Wygodnie pakujemy wszystko, co może się przydać, i ruszamy na spacer.
Wózek jest rewelacyjny w prowadzeniu, można to z łatwością robić jedną ręką. W drugiej zazwyczaj mamy hulajnogę albo którąś z rączek naszych dzieci. Na nierównościach wózek świetnie sobie radzi, a duże koła ładnie pokonują dziury i przeszkody. Rączka wózka jest regulowana, dzięki czemu można dopasować ją do swojego wzrostu. Generalnie jeździ się lekko i płynnie.
Na stelażu wózka znajdują się dwa małe haczyki – można na nich powiesić torebkę, dzięki czemu nie spada ona niżej. Dodatkowo zawiesimy też drobne zakupy. Wózek Easywalker Harvey ma sporo dodatkowych gadżetów. W zestawie znajduje się folia przeciwdeszczowa, ale można dokupić również cupholder – miejsce na tackę na jedzonko czy butelkę malucha. Za bezpieczeństwem dziecka w wózku przemawiało wiele czynników. Dla nas najważniejsza była stabilność i bardzo dobre hamulce. Nie mamy wątpliwości, że ten model posłuży nam długo.
Wózek jest tak samo wygodny w składaniu, jak w prowadzeniu. Wystarczy pociągnąć za specjalną rączkę,
przesunąć jeden przycisk i wózek jest złożony. Rozłożenie odbywa się również jednym ruchem. Zajmuje mało miejsca w bagażniku auta. Dzięki adapterom można zamontować fotelik samochodowy i wskoczyć w tej wersji na szybkie zakupy. Bardzo wygodny jest również kosz na zakupy i rzeczy dziecięce – dostęp jest łatwy, a kosz spory. Przy trójce dzieci to jeden z ważniejszych aspektów.
Gdy chcę złożyć budkę klikam najpierw z jednej strony klik później z drugiej i pcham ją ręką. Gdy rozkładam wystarczy pociągnąć za rączkę mocno, wtedy słychać kliknięcie i budka jest rozłożona.
Czekam na jesienne i zimowe spacery z wózkiem, jestem ciekawa jak sobie poradzi na śniegu, ale myślę, że duże koła sprawią, że poradzi sobie z nim z łatwością.
Spacerówka jest spora, bez problemu mieści 3,5letnią stucentymetrową Zoję. Teo w spacerówce jeździ na razie w pozycji półleżącej, są trzy pozycje w spacerówce, wszystkie możecie zobaczyć na zdjęciach.
Wózek możecie kupić w sklepie Mamissima harvey
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące wózka – zapraszam! Z chęcią odpowiem.